Jutro miną 2 tygodnie!!! I szczerze mówiąc nie widać żadnych zmian... no może brzuch mi się troche spłaszczył :P
Ale nie tracę nadziei i ćwiczę dzielnie dalej :)
W sobote chciałam dodać nowe ćwiczenie i miało nim być ćwiczenie na "boczki" od Tiffany Rothe, ale niestety na drugi dzień strasznie bolał mnie kręgosłup!!! I dalej trochę mnie boli ;/
Najprawdopodobniej robiłam te ćwiczenia źle, ponieważ większość dziewczyn ją chwali.. no nic.. jak na razie dodałam ćwiczenia z mel b-abs, czyli wychodzi 40 min dziennie ćwiczeń :D
W sobote spróbuje znowu poćwiczyć z Tiffany.. i jeśli sytuacja się powtórzy to sobie ją odpuszczę :D
A poza tym to czuje się dość dobrze :P chociaż byłam w niedziele u babci i ona zrobiła takiego dobrego sernika! no i niestety się skusiłam.. ale za to nie jadłam kolacji :D
W każdym razie jeśli chodzi i posiłki to jem rozsądnie, na drugie śniadanie w szkole zazwyczaj mały jogurt i jakiś owoc + oczywiście woda. Jeśli chodzi o obiady to jakieś mięso oczywiście nie smażone + ryż, a kolacja to jakiś owoc albo mała kanapka z ciemnego chleba ;)
Pozostało jeszcze 87 dni! :D
pozdrawiam
merveille
![]() |
ON WE MNIE WIERZY!!! <3 |